Forum Border Collie

Siekier

Jakieś wieści o suczce? Czy ma tatuaż? Jak znosi schronisko?

piechcia15

niestety nie ma tatuażu. W sobotę była na spacerku, już bardziej wesoła, ale coraz bardziej skołtuniona:( W niedzielę miała być wizyta P/A ale wizytatorce auto nawaliło, postara się to wykonać w tym tyg. Trochę się wydłuża no ale trudno, złośliwość rzeczy martwych, a miejsce trudno dostępne i nie ma tam nikogo innego

Lori

Trzymamy za nią kciuki, jej widok chwyta za serce... Na tych zdjęciach chwilami widzę moją Biankę, tyle, że nieszczęśliwą i zaniedbaną...

emi · Wysłany: Sob 17:52, 05 Mar 2011 Temat postu:

Co u suńki? Ma już nowy domek?

piechcia15 · Wysłany: Nie 14:17, 06 Mar 2011 Temat postu:

w Pn jedzie do Chrzanowa:)

Nikita · Wysłany: Nie 18:14, 06 Mar 2011 Temat postu:

świetna wiadomość!

Asiek · Wysłany: Nie 18:16, 06 Mar 2011 Temat postu:

super wieści Exclamation

emi · Wysłany: Nie 19:11, 06 Mar 2011 Temat postu:

To super!!

Norbert · Wysłany: Pon 15:32, 07 Mar 2011 Temat postu:

kolejna dobrze kończąca się sprawa;)

Drosea · Wysłany: Pon 15:56, 07 Mar 2011 Temat postu:

Super wiadomość Smile

piechcia15 · Wysłany: Wto 20:59, 08 Mar 2011 Temat postu:

sunia grzecznie zniosła podróż, przespała całą drogę Smile

ale teraz w domu z tego co wiem na każdy dotyk reaguje kłapnięciem zębami:( pewnie dziewczyna się zestresowała Sad

doradziłam im aby dali na wstrzymanie i nie skakali nad psem, najlepiej wyluzować i niech pies sam decyduje kiedy jest gotowy na kontakty.chyba dobrze nie?czy nie:(

ewaf · Wysłany: Wto 21:24, 08 Mar 2011 Temat postu:

Napewni sunia jest zestresowana, musza dac jej czas, niech pozna mieszkanie i uspokoi sie niech sama podejdzie, mogą ja zachęcić jakimś smakołykiem i miłym zachęcającym głosem ale bez "ćwierkania" . Na kłapanie ja osobiście bym zareagowała, karcące "fe" albo " nie wolno" "co robisz" ale bez krzyku i nerwówki. Unikałabym pochylania sie nad nią, może czuć sie zagrożona , można usiąśc na podłodze i poczekać aż sama podejdzie, głaskanie milanie narazie oszczędne nic na siłe, musi zaufac że ręka nie bije i nie ma co sie jej bać. Jak załapie że podejscie to smakołyk i przyjemne milanie sama zacznie sie nadstawiac o wiecej.
Czas czas i jeszcze raz czas, konsekwencja i spokój .
Powodzenia życze Very Happy

piechcia15 · Wysłany: Śro 0:09, 09 Mar 2011 Temat postu:

sunia już ciutke wyluzowała, ale nadal życie domowe jest jej obce i wszystkim sie stresuje. Jest juz po bezbolesnej kąpieli i dredy obcięte:) Niestety nie umie zachowywać czystości:( ale nie zraża to domowników i nie poddają się...na szczęście!

Calineczka · Wysłany: Śro 0:18, 09 Mar 2011 Temat postu:

W tej chwili najlepiej sunie "olać" i dać jej swobodę. Niech się zapozna z nowym otoczeniem i sytuacją. Najgorsza jest w takich chwilach nachalność... bo my byśmy chcieli żeby pies od razu nas pokochał, ale na miłość niestety czasami trzeba poczekać Smile

My czekaliśmy rok zanim Kira zechciała się "przytulić", nawet w tej chwili od nadmiaru uczuć ucieka Laughing

Będzie dobrze !

piechcia15 · Wysłany: Czw 0:00, 17 Mar 2011 Temat postu:

a oto nasza laleczka Smile

teraz nazywa się chyba Lusia:)

niestety nadal nie łapie o co chodzi z tym załatwianiem się na dworze:( macie jakiś pomysł prócz dużej ilości spacerów?? Sad

najwidoczniej była burkiem podwórkowym i obce jest jej zachowanie domowe,no bo jak inaczej ją tłumaczyć? Sad