Forum Forum Border Collie Strona Główna Forum Border Collie
Jest to miejsce spotkań dla miłośników psów rasy Border Collie. Tutaj dzielimy się radościami i kłopotami związanymi z posiadaniem bordera. Szanujemy wszystkie psiaki niezależnie od ich pochodzenia i zbieżności z wzorcem rasy.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Molosowata Bila szuka domu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Border Collie Strona Główna -> Border Collie szuka domu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 21:20, 03 Lis 2009    Temat postu:

ulka&speedy napisał:
trochę tylko się boję czy dadzą sobie z nią radę, w końcu to molos Wink

Z tego wynika, ze sa molosy i są molosy Wink moja berneńka to pikuś przy borderze Very Happy
Maja
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata Zielińska



Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Wto 21:23, 03 Lis 2009    Temat postu:

Bila jest po wizycie u weterynarza Very Happy Bardzo dobrze zniosłą jazdę samochodem, w gabinecie pozwoliła ze sobą zrobić wszystko co trzeba, na kota w poczekalni nie zareagowała Very Happy
Ma około roku, jest w dobrej kondycji Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
smoczyczka



Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:36, 03 Lis 2009    Temat postu:

Czyli te łapki tylne to nie problem?
Super, że dziewczynka zdrowa. Trzymamy w takim razie kciuki za dobry, mądry domek jak najszybciej Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanel



Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrówka k/ Wolsztyna

PostWysłany: Śro 12:20, 04 Lis 2009    Temat postu:

Po wizycie u weta: tatuażu brak, chipa brak, 35 kg. Wiek określił na około rok, z biodrami w porzadku, uszy są w trakcie leczenia (chociaż stan zapalny nie jest silny). Pojawił się problem z silnie wypadającą rzepka kolanową w jednym kolanie. Wet twierdzi że przy tej wielkości suki konieczna będzie operacja przez dobrego ortopedę, bo moze to prowadzić do zwyrodnienia. Ale jest to jak najbardziej do wyleczenia i nie jest to sprawa nagła. Na razie trzeba zaczekać aż odzyska kondycję. Odpchlona i odrobaczona; szczepienia później, ma założoną książeczkę.

Jeśli chodzi o charakter suki to cały czas potwierdza swój wspaniały temperament. W aucie trochę naświergoliła na początku, ale potem się położyła; przelazła oczywiście z paki na tylne siedzenie gdzie się wygodnie rozmościła; zaś w drodze powrotnej zaczęła nawet chrapać. Nie ma choroby lokomocyjnej. U weta dała sobie wszystko zrobić, obejrzeć, potem gdy rozmawiałam z wetem to się położyła. W poczekalni grzeczna chociaż troche niecierpliwa, ale to zrozumiałe. Kota na smyczy zlekceważyła. Przetrenowałam ja jeszcze na moich psach, więc z moją terierką później się zaczeła bawić, nie reagowała na kłapiącą paszczą borderkę, nawet przy misce. Suka była chyba trzymana w domu i znała smycz, bo już 3 razy siadała na widok smyczy i pozwalał ją sobie założyć. Za to przy sytym brzuchu ma pewne opory z wchodzeniem do kojca, nawet na pachnące jedzenie. Suczyna na dworze zachęca z braku innych opcji, moją kozę do zabawy. Bila w mojej ocenie jest bardzo zrównoważoną suką pod względem charakteru.

To tyle nowości

Bezpośrednie info o suce to u mnie: 609-733-819, ale szczegóły adopcji ze zielonogórską strażą ochrony zwierząt: 665-36-37-07
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ulka&speedy



Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 15:53, 04 Lis 2009    Temat postu:

no i lipa moja koleżanka się przestraszyła z tą rzepką wypadającą Sad
szkoda że tak daleko to by się tutaj u nas przebadało
nie dziwie się oczywiście jej obaw, zawsze jest ryzyko, ale eh szkoda

mam nadzieję że sunia znajdzie dom!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
smoczyczka



Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:56, 04 Lis 2009    Temat postu:

To może niech koleżanka się lepiej w dużego psa, zwłaszcza molosowatego, nie pakuje, bo zawsze problemy ortopedyczne jakieś mogą się pojawić.
3mam kciuki za Bile. Gdyby nie obecna sytuacja rodzinna, to brałabym pod uwagę danie jej domu u nas Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prittstick



Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa- Żoliborz

PostWysłany: Śro 20:33, 04 Lis 2009    Temat postu:

smoczyczka napisał:
To może niech koleżanka się lepiej w dużego psa, zwłaszcza molosowatego, nie pakuje, bo zawsze problemy ortopedyczne jakieś mogą się pojawić.
3mam kciuki za Bile. Gdyby nie obecna sytuacja rodzinna, to brałabym pod uwagę danie jej domu u nas Sad


Ale co innego brac zdrowego szczeniaczka, u ktorego ZAWSZE moze cos pozniej wyjsc, a co innego brac z zalozenia chorego psa, do zabiegu ortopedycznego. Widac, ze sprawe przemyslała, nie musi przeciez brac chorej suki, dlatego ze tak nakazuje odruch serca. przeciez bedzie z nia zyla przez najblizesz 10 lat i jesli nie chce sie pakowac w doroslego psa z wypadajaca rzepką, tylko wziac szczeniaka to ma do tego prawo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ulka&speedy



Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 22:20, 04 Lis 2009    Temat postu:

To ja jej pokazałam tego psa zmieniając plany całej rodziny która szykuje się na szczeniaka na jesieni za rok. Były bardzo burzliwe debaty bo jednak teraz nie oznacza za rok. Myślę że decyzja jest zrozumiała (dla niektórych). Gdybym to ja chciała takiego psa to mówiłabym co innego, ale nie mogę innym wciskać psa którego los jest niepewny, a ja nie mogę zagwarantować pomyślnego rozwiązania, jak coś komuś "polecam" to jeśli jestem tego pewna.
W każdej rasie, u każdego psa może coś "wyjść" ale niestety nie jest to równoznaczne z tym że pies ma "coś".


prittstick napisał:
Ale co innego brac zdrowego szczeniaczka, u ktorego ZAWSZE moze cos pozniej wyjsc, a co innego brac z zalozenia chorego psa, do zabiegu ortopedycznego. Widac, ze sprawe przemyslała, nie musi przeciez brac chorej suki, dlatego ze tak nakazuje odruch serca. przeciez bedzie z nia zyla przez najblizesz 10 lat i jesli nie chce sie pakowac w doroslego psa z wypadajaca rzepką, tylko wziac szczeniaka to ma do tego prawo.


Dzięki Daria.

W każdym razie bardzo chciałam pomóc, psu i ludziom.
I się nie udało


Ostatnio zmieniony przez ulka&speedy dnia Śro 22:22, 04 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prittstick



Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa- Żoliborz

PostWysłany: Śro 23:19, 04 Lis 2009    Temat postu:

haha, ja tez probowalam z 3 razy pomoc ludziom znalesc psa i tez nigdy nie wyszło, teraz mam to juz gdzies Laughing
A przeciez to nie Twoja wina, ze adopcja sie nie udała. Po prostu ta osoba ma inne wymagania, chce psa od szczeniaka, zdrowego (co pozniej wyjdzie to nigdy nic nie wiadomo) i ma do tego prawo i nie jest przez to zła.
A suka jest super, bardzo ładna i orginalna, na pewno szybko znajdzie dom.
Ja juz za duzo wypowiedzi czytalam, szczegolnie na dogomani, gdzie ktos nie chcial jakiegos psa, bo byl za stary, chory, nie taki z wygladu i człowiek był zjeżdżany, bo jest bez serca, bo trzeba brac najbiedniejszego psa jaki jest w schronisku, a tu ktos szczeniaka chciał. Mnie denerwuje takie podjescie i jakos nie mogłam sie powstrzymac od zabrania głosu tu Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanel



Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrówka k/ Wolsztyna

PostWysłany: Czw 8:57, 05 Lis 2009    Temat postu:

Nasz lokalny darczyńca zaofiarował sie pokryć koszty nie tylko sterylki, ale również operacji kolana.

Jeśli chodzi o rezygnację adopcji z powodów zdrowotnych- w pełni szanuję taką decyzję, bo nic na siłę. Trzeba być świadomym konsekwencji adopcji takiego psa.

Uszy Bila dała sobie wyczyścić bez problemu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
smoczyczka



Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:53, 05 Lis 2009    Temat postu:

Jeśli moja wypowiedź została odebrana jako potępienie dla koleżanki która zrezygnowała z Bili, to przepraszam, nie taki był mój zamysł.
Po prostu psy dużych raz (a w moim odczuciu głównie molosów właśnie) zawsze narażone są potencjalnie bardziej niż inne, na różne schorzenia ortopedyczne.

I mając na względzie to, co sama przeszłam z moim ONkiem (wiem, wiem, to nie molos Wink ) po prostu chciałam zwrócić uwagę na to, że duży pies, to zawsze duże ryzyko "ortopedyczne" i z tym też trzeba się liczyć już wcześniej, decydując się na taką rasę.

Chciałam dobrze, zabrzmiało źle. Przepraszam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ulka&speedy



Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 0:44, 08 Lis 2009    Temat postu:

ja również przepraszam Very Happy

chciałam powiedzieć tylko że koleżanka starsznie przejęła się tym pieskiem ii nie mogła razem z chłopakiem i rodziną "przeżyć" tego jak się to wszystko potoczyło i postanowili dać dom jakiemuś potrzebującemu kundelkowi Smile

BARDZO TRZYMAMY KCIUKI ZA BILĘ !


Ostatnio zmieniony przez ulka&speedy dnia Nie 0:46, 08 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ulka&speedy



Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 18:14, 16 Lis 2009    Temat postu:

odświeżam wątek, czy wiadomo już coś o losie Bili ?? Czy wciąż Bila znajduje się u Pani Agaty ?? Czy może ma już domek, no i jak ze zdrowiem ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanel



Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrówka k/ Wolsztyna

PostWysłany: Śro 15:52, 18 Lis 2009    Temat postu:

Bila w tej chwili przebywa w domu tymczasowym w Zielonej Górze. Na 99% znaleźliśmy powód jej wyrzucenia. Suka nie może sama zostawać bo wszystko niszczy. Mówię na nią: Totalna Destrukcja. Poprzedni właściciele widocznie nie mieli za bardzo pojęcia o wychowywaniu psa. Suczyna swój strach przed samotnością rozładowuje gryząc wszystko na strzępy. Obecnie w nowym DT nie przebywa sama, tylko jest rozlokowywana po znajomych. Nie ma z tym oporów, ważne żeby był człowiek. Prawdopodobnie w tym tygodniu czeka ją sterylka. Przyszły właściciel będzie musiał poświęcić dużo dużo czasu na wyleczeniu jej z tej fobii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanel



Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrówka k/ Wolsztyna

PostWysłany: Nie 16:58, 03 Sty 2010    Temat postu:

Bila nadal czeka na domek. Została wysterylizowana, uszy wyczyszczone. Miała prześwietlone biodra i okazało się że ma dysplazję typu C, czyli umiarkowany ruch zalecany, kontrola wagi i brak skoków (tak pokrótce). W hotelu została nauczona czystości; widać było że była solidnie bita za nieporządek, ale biedaczki nikt nie nauczył że się załatwia na dworze. W nowym domku jest wymagana kennel klatka, aby zapobiec ewentualnym zniszczeniom do których ma skłonności. W zwiazku z dysplazją musi otrzymywac karmę chroniacą stawy i lepiej żeby nowy domek nie był wysoko na piętrze, aby nie nadwerężać stawów.
A poza tym Bila nadal jest przeuroczym suczydłem. Hotelarz mówi o niej ze nie miał jeszcze takiego psa, bardzo ją sobie chwali.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Border Collie Strona Główna -> Border Collie szuka domu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin