Forum Forum Border Collie Strona Główna Forum Border Collie
Jest to miejsce spotkań dla miłośników psów rasy Border Collie. Tutaj dzielimy się radościami i kłopotami związanymi z posiadaniem bordera. Szanujemy wszystkie psiaki niezależnie od ich pochodzenia i zbieżności z wzorcem rasy.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Poszukiwania BC
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Border Collie Strona Główna -> Border Collie szuka domu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mundek



Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:17, 15 Lis 2011    Temat postu:

a jakby was wysterylizowano.......?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aiszka



Dołączył: 15 Wrz 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jarocin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:29, 15 Lis 2011    Temat postu:

Haha...
"a jakby was wysterylizowano ?"
Laughing
to się robi dla dobra psa, a nie z byle powodu, nie dzieję się mu przez to żadna krzywda Wink czasami sterylizacja nawet ratuje życie, mój pies jest przykładem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tommek7



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolnyśląsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:29, 15 Lis 2011    Temat postu:

mundek napisał:
a jakby was wysterylizowano.......?

W jakim jesteś wieku kolego?
Z tego co wiem to regulamin mówi, iż osoby niepełnoletnie mają umieszczać swój wiek w podpisie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tan



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:47, 15 Lis 2011    Temat postu:

Mundek:

Mity dotyczące sterylizacji/kastracji zwierząt:

Sterylizacja i kastracja są nienaturalne

Owszem, są nienaturalne. Naturalna jest natomiast śmierć naszej suczki z powodu ropomacicza... Bo przecież leczenie tej śmiertelnej choroby też jest nienaturalne. Idąc tym tokiem rozumowania, nie powinniśmy leczyć psów, kiedy zachorują, bo to niezgodne z naturą. Ba, wszystkie nasze wypieszczone i ukochane psy powinniśmy wywieźć do lasu i zostawić na pastwę losu, bo przecież nienaturalne jest trzymanie ich w domach, mieszkaniach... Absurd, prawda? Odkąd człowiek udomowił psa, życie tych zwierząt ma niewiele wspólnego z naturą. Dlatego musimy zdać sobie wreszcie sprawę z obowiązków, jakie na nas ciążą. Bo człowiek powinien w końcu wziąć odpowiedzialność za istoty, które udomowił. To właśnie przez nas, ludzi, istnieją tak makabryczne miejsca jak schroniska dla bezdomnych zwierząt. To my doprowadziliśmy do tego, że psów jest zbyt wiele. To właśnie przez nas tysiące zwierząt w schroniskach jest usypianych. To jest naturalne? To już „zwolennikom naturalności” nie przeszkadza? Sami odpowiedzcie sobie na pytanie, co dla psów jest lepsze: nienaturalne życie za kratami, nienaturalna śmierć w schronisku, czy nienaturalne zapobieganie takim tragediom?


Każda suczka powinna mieć raz w życiu szczenięta "dla zdrowia"


Bzdura - nie ma żadnych medycznych powodów, dla których suczka musiałaby raz w życiu być pokryta. Ciąża nie zapobiegnie ani hormonozależnym chorobom nowotworowym, ani ropomaciczu, ani ciążom urojonym. Te ostatnie, po jednokrotnym odchowaniu szczeniąt, mogą się wręcz nasilić. Pamiętajmy przy tym, jak wielkim wysiłkiem dla organizmu suki jest ciążą i poród. Tak jedno, jak i drugie może spowodować komplikacje zagrażające nie tylko zdrowiu, ale i życiu zwierzęcia. Wbrew obiegowym opiniom, ciąża nie wpływa też dodatnio na zachowanie suczki. Nie łagodzi jej charakteru, nie sprawia, że stanie się bardziej posłuszna. W przypadku jakiś problemów behawioralnych pomóc może tylko profesjonalne szkolenie. Zajrzyj do pobliskiego schroniska i naocznie przekonaj się, ile jest tam bezdomnych, cierpiących psów. Część z nich pochodzi właśnie z takiego "zdrowotnego" miotu...

"Nie mogę pozbawić swojej suczki radości macierzyństwa"

Większość z nas jest bardzo emocjonalnie związana ze swoimi pupilami. I przez to błędnie przypisuje psom ludzkie uczucia. Zapominamy, że pies to zwierzę, które kieruje się w życiu instynktem, a nie uczuciami. To nie uczucia macierzyńskie pchają je do rozrodu. To czysto biologiczny instynkt. Bo cóż to za uczucia macierzyńskie, które każą matce odrzucać, czy nawet zabijać słabe i chore dzieci? Człowiek swoje dziecko będzie chciał za wszelką cenę ratować. Suczka słabe i chore szczenię odrzuci, nie będzie go karmić, skaże je na śmierć. I cóż to za uczucie, które trwa raptem kilka tygodni? Gdyby kobiecie po kilku tygodniach, czy nawet latach odebrano dziecko, to byłoby to jej życiową tragedią. Psie szczenięta zazwyczaj już po 8 tygodniach wędrują do nowych domów, a suczka nie dość, że nie popada z tego powodu w depresję, to jeszcze jest wręcz szczęśliwa, że nareszcie ma z głowy uciążliwe młode. A po niedługim czasie zapomina, że w ogóle kiedykolwiek była mamą.

"Mojej suczce będzie smutno, że inne suki mają szczeniaki, a ona nie. Będzie tęskniła za byciem mamą"

I znów kłania się uczłowieczanie psów... Jeszcze raz powtórzmy: to nie uczucia skłaniają sukę do posiadania potomstwa, tylko wyprany z uczuć instynkt. Kiedy suczka instynktu nie odczuwa, to nie odczuwa też chęci posiadania potomstwa. Sterylizując suczkę pozbawiamy ją właśnie instynktu, nakazującego jej rozmnażać się. Będzie to dla niej stan zupełnie naturalny, tak jak naturalne są dla niej okresy między cieczkami. Bo przecież kiedy suczka nie ma cieczki, ani jej w głowie posiadanie potomstwa. Nie siedzi i nie rozmyśla: „Bo ta Saba zza płotu to ma cieczkę, a ja nie. Ona będzie mieć dzieci już niedługo, a ja biedna jeszcze tyle muszę czekać....”. Tak samo nie będzie siedzieć i rozmyślać po sterylizacji. Psy nie mają zdolności abstrakcyjnego myślenia. Nie mając instynktu płciowego, nie będą odczuwały jego braku. A co za tym idzie, w żaden sposób nie będą tęskniły za posiadaniem szczeniąt.

"Nie chcę pozbawiać swojego psa uciech seksualnych. Będzie cierpiał, wiedząc, że już nie może..."

Psy nie uprawiają seksu dla przyjemności. Kopulują w jednym celu - żeby mieć potomstwo. Kastrując psa, pozbawiamy go instynktu płciowego, a więc i chęci kopulacji. Wykastrowany samiec nie odczuwa potrzeby krycia. Samice w rui niewiele go obchodzą. Podobnie suki – kiedy są wysterylizowane, to zachowują się tak samo, jak wtedy, gdy nie mają cieczki - ani im w głowie "seks". Kiedy samiec, albo samica nie odczuwają instynktu (bo nie mają cieczki, nie czują suki w rui, bądź są wysterylizowane/wykastrowane), to mają w nosie „seksualne uciechy”. Wolą poganiać za patykiem, to dla nich większa radość. Zastanówmy się też, kiedy tak naprawdę pies cierpi. Czy wtedy, gdy nie odczuwa potrzeby kopulacji, czy może wtedy, gdy taką potrzebę odczuwa, a człowiek nie pozwala jej spełnić? Popęd płciowy to najsilniejszy psi instynkt. Kiedy pies jest głodny, to celem jego życia jest najedzenie się. Kiedy samiec wyczuwa suczkę w rui, to celem jego życia staje się prokreacja. Kiedy suka ma ruję podobnie - celem jej życia jest rozmnażanie. Wniosek: mamy pozwolić, żeby nasz samiec krył każdą sukę w rui, jaka się nadarzy w okolicy? A naszej suczce podczas cieczki mamy pozwalać na parzenie się z każdym napotkanym samcem? Bo przecież zabraniając im tego, narażamy je na stres i cierpienie...Czy nie lepiej dla psów jest je po prostu wysterylizować/wykastrować? W imię nienarażania na stres i cierpienie, związane z niemożnością zrealizowania ich najsilniejszego instynktu?

„Po kastracji mój pies stanie się leniwy i bez charakteru”


Kastracja powoduje jedynie zmniejszenie agresji dominacyjnej samca. Nie wpłynie natomiast na instynkt obrony, czy pilnowania posesji. Wręcz przeciwnie. Jeśli mamy psa – stróża, to po kastracji będzie on nawet lepiej wykonywał swoje zadanie. Bo kiedy pies wyczuje sukę w rui, to ani mu w głowie stróżowanie terenu - przy pierwszej nadarzającej się okazji ucieknie, żeby zaspokoić popęd. Pamiętajmy też, że złodzieje często podrzucają na pilnowany przez samca teren sukę w rui. I kiedy pies zajmuje się atrakcyjną samicą, oni spokojnie i bez pośpiechu okradają Twoje mieszkanie. Na wykastrowanego psa taka sztuczka nie podziała.

„Nie wysterylizuję suczki, bo tak fajnie jest mieć szczeniaki”

Chcesz zaspokoić ten dziwnie pojęty instynkt macierzyński? Zapraszamy do najbliższego schroniska. Tam zawsze są szczenięta, które wymagają troskliwej i czułej opieki. Przyda się każda para rąk do pomocy.

„Mój pies jest wyjątkowy. Chcę mieć po nim potomstwo”

I znów zapraszamy do schroniska. Pełno tam „wyjątkowych”, "jedynych w swoim rodzaju” psów... Bo przecież każdy pies jest wyjątkowy. Po drugie, jeśli Twój pies jest wyjątkowy, to i jego potomkowie również, prawda? Powinny więc obchodzić Cię ich losy! Pamiętaj więc, że stajesz się odpowiedzialny nie tylko za dzieci swojej suczki, ale również za jej wnuki, prawnuki, itd... Przecież w nich też płynie krew Twojego „wyjątkowego” psa! A jaką masz pewność, że te wnuki i prawnuki trafią w ręce odpowiedzialnych właścicieli? Że nie skończą w schronisku, albo przywiązane sznurkiem do drzewa w lesie? Pamiętaj też, że nawet jeśli Twoje zwierzę jest rasowe, ma rodowód i uprawnienia hodowlane, to jeszcze nie znaczy, że koniecznie musi mieć potomstwo. Spójrz na nie obiektywnie i zastanów się, czy faktycznie rasa tak bardzo ucierpi bez jego genów...

„Szczeniaki mojej suczki nie trafią do schroniska. Już mam na nie chętnych”

A pomyślałeś o szczeniakach, które już są w schroniskach? Co z nimi? Pamiętaj, że każdy szczeniaczek od Ciebie zabiera potencjalny dom szczenięciu ze schroniska. Jeśli więc Twoi znajomi tak bardzo chcą mieć pieska, to zamiast powoływać na świat kolejne psie istnienia, zabierz ich do schroniska. Niech dadzą dom jednemu z tych, które tak bardzo tego potrzebują.

„Zabieg jest niepotrzebny. Umiem dopilnować swoje zwierzę”

Mawia się, że przypadki chodzą po ludziach. Czasem wystarczy nawet chwila nieuwagi, by suczka zaszła w ciążę. Wystarczy na moment spuścić psa z oka, by pobiegł do suki w rui i ją pokrył. Smycz może się zerwać, płot dla gnanego popędem płciowym psa może nie okazać się żadną przeszkodą...

„Jeśli nawet suczka zajdzie w ciążę, to są sposoby na to, żeby nie było szczeniaków”

Owszem, po nieplanowanym kryciu można podać suce hormonalne środki wczesnoporonne. Jednak większość weterynarzy odradza takie rozwiązanie. Nie są to środki obojętne dla zdrowia zwierzęcia i mogą wywołać m. in. ropomacicze. U wielu suk dochodzi do rozregulowania gospodarki hormonalnej. Zwiększa się też ryzyko zachorowania na nowotwory hormonozależne. Dlatego, po nieplanowanym kryciu, najrozsądniejszym i najbezpieczniejszym dla suki rozwiązaniem jest i tak sterylizacja. Pamiętaj, że szczenną sukę również można wysterylizować. Jeśli masz wątpliwości natury moralnej, to zastanów się, co jest bardziej „moralne”: skazywanie szczeniaków i ich potomków na niepewny, być może tragiczny los, czy dokonanie sterylizacji aborcyjnej?

Sterylizacje i kastracje to jedyne w pełni skuteczne i humanitarne sposoby, by ograniczyć zbyt dużą populację psów. To nie natura, a my ludzie decydujemy, czy nasze psy będą mieć potomstwo, czy nie. Decydujmy więc mądrze. Zabiegi nie muszą być drogie. Wiele lecznic weterynaryjnych wykonuje je po obniżonych cenach. Żadnej suczce szczeniaki nie są potrzebne do szczęścia. Sterylizując i kastrując psy nie czynimy im żadnej krzywdy. Po zabiegu dostają środki przeciwbólowe, więc nie cierpią. Już kilka dni potem zapominają, że w ogóle miały operację. Po około 10 dniach weterynarz zdejmuje szwy. Okres rekonwalescencji po zabiegu jest o wiele krótszy, niż łącznie wszystkie te dni, kiedy suczka na spacerach nie mogła z powodu cieczki swobodnie biegać i bawić się, czy kiedy musieliśmy brać na smycz psa, z powodu obecności w okolicy suczki w rui. Wysterylizowane/wykastrowane zwierzęta nie cierpią psychicznie z powodu niemożności posiadania potomstwa. Cierpią za to te, które odczuwają popęd płciowy, a nie mogą go zaspokoić. Sterylizacja i kastracja zapobiegają groźnym chorobom, na które mogą zapaść nasi pupile. Sterylizując sukę czy kastrując psa dajemy dowód na to, że jesteśmy mądrymi właścicielami, świadomymi odpowiedzialności za nasze zwierzęta. Tylko w ten sposób zyskujemy pewność, że przez nieuwagę nie powołamy na świat kolejnych, nikomu niepotrzebnych psich istnień. Udowadniamy, że jesteśmy wrażliwymi ludźmi, których obchodzi własne zwierzę i dobro wszystkich psów.



Zalety sterylizacji/kastracji:

Ochrona suki przed ropomaciczem

Ropomacicze może się przytrafić każdej suczce, bez względu na jej wiek, czy miała potomstwo, czy miewa ciąże urojone i bez względu, jaka jest jej ogólna kondycja zdrowotna.Ta groźna choroba może doprowadzić do śmierci zwierzęcia. Czasem na ratunek jest już za późno. Zwłaszcza, jeśli mamy do czynienia z ropomaciczem zamkniętym, które nie daje żadnych jednoznacznych objawów. Nie każdy właściciel w porę zorientuje się, że z suczką dzieje się coś niedobrego, nie każdy weterynarz w porę postawi właściwą diagnozę. Najczęściej jedynym ratunkiem dla suczki jest szybka sterylizacja. Niestety wtedy zabieg jest już trudniejszy niż u osobnika zdrowego. Macica jest wypełniona ropą, lekarz musi więc bardzo uważać, by jednym nieostrożnym ruchem skalpela nie doprowadzić do jej wylania się do jamy brzusznej. Suczka jest osłabiona chorobą, więc jej organizm gorzej znosi narkozę, a rekonwalescencja po zabiegu trwa dłużej. Sterylizacja natomiast chroni przed ropomaciczem w stu procentach, ponieważ podczas zabiegu macica jest nieodwracalnie usuwana.

Ochrona suki przed nowotworami narządów rodnych

Logiczne jest, że jeśli suka nie ma jajników, czy macicy, to nie może zachorować na raka tych narządów.

Ochrona suki przed nowotworem gruczołu mlekowego

Najnowsze badania dowodzą, że wczesna sterylizacja suki niemal w stu procentach chroni ją przed tą groźną chorobą. Im później wykonuje się zabieg, tym jego funkcja ochronna jest mniejsza. Sterylizacja po czwartej cieczce nie ma już właściwie żadnego wpływu na to, czy suczka zachoruje na raka sutka, czy nie, może jednak spowolnić jego ewentualny rozwój.

Zapobieganie ciążom urojonym

Ta przypadłość jest nie tylko uciążliwa dla właściciela suczki, ale również szkodliwa dla zdrowia jej samej. Ciąże urojone nie pozostają też bez wpływu na psychikę zwierzęcia. Sterylizacja całkowicie eliminuje tę przykrą przypadłość.

Stabilizacja psychiczna suk i samców

Większość suczek ma cieczkę dwa razy w roku. Ale zdarzają się też takie, którym zdarza się ona częściej. Podczas cieczki suczka jest rozkojarzona, nerwowa. Przez te kilka tygodni jej jedyna aktywność ruchowa to krótkie spacery na smyczy. Staje się więc apatyczna i znudzona. Natomiast przez pewien czas po cieczce suki są ostrzejsze, bardziej pobudliwe. Sterylizacja eliminuje to zupełnie. Wysterylizowana suczka przez cały czas, bez przeszkód może cieszyć się życiem, bawić na świeżym powietrzu, chodzić na długie spacery. Po prostu cały czas jest w formie.

Wykastrowany samiec staje się mniej pobudliwy, nie wdaje się w bójki o sukę z innymi samcami, nie ma skłonności do włóczęgostwa, ma mniej dominujący charakter

Samiec, którego nie rozprasza popęd płciowy (a przecież na kontakt z suczkami w rui jest narażony przez cały czas) staje się bardziej stabilny psychicznie, bardziej oddany człowiekowi, bardziej skłonny do współpracy z nim, lepiej koncentruje się na zadaniach, jakie ma do wykonania (np. na stróżowaniu obejścia). Przestaje mieć skłonności do włóczęgi, które wcześniej uprawiał w poszukiwaniu suczki, roztaczającej tak miłą dla jego nosa woń, jest więc łatwiejszy do upilnowania, nie grozi mu śmierć pod kołami samochodu, czy pobyt w schronisku, gdzie trafił, ponieważ uznano go za bezdomnego.Trzeba jednak pamiętać, że z wiekiem takie zachowania mniej są sterowane hormonem płciowym - testosteronem, a stają się raczej wyuczonym nawykiem. Kastracja w późnym wieku może więc nie przynieść tutaj oczekiwanych efektów. Niemniej jednak, wciąż będzie chroniła psa przed przypadłościami zdrowotnymi.

Sterylizacja i kastracja zapobiega przypadkowym ciążom, a co za tym idzie niekontrolowanemu przyrostowi naturalnemu psów

Tę zaletę naprawdę trudno jest przecenić. Nawet najlepiej wyszkolone psy i suki głuchną na nawoływania właścicieli, kiedy do głosu dochodzi popęd płciowy. Kiedy samiec poczuje samicę w rui staje się zdolny do nieprawdopodobnych wręcz wyczynów. Dwumetrowy płot, którego normalnie nie dałby rady przeskoczyć, nagle przestaje być przeszkodą. Suka w rui też zrobi wszystko, byle tylko dostać się do samca. Czasem wystarczy więc chwila nieuwagi, najczujniejszego nawet właściciela. Tylko sterylizacja i kastracja dają stuprocentowe zabezpieczenie przed niechcianym przychówkiem naszego pupila.


Źródło - [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Calineczka



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 4864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:26, 16 Lis 2011    Temat postu:

mundek napisał:
a jakby was wysterylizowano.......?



pies to nie człowiek. suka podczas cieczki nie ma w głowie myśli "dam się pokryć temu pięknemu samcowi, będziemy mieli dzieci które wspólnie wychowamy i stworzymy szczęśliwą rodzinę" taka drobna różnica....

ps. czy ta suka wygląda tutaj na szczęśliwą ? chyba nie... a przecież powinna - w końcu miała całą macicę, mogła rodzić i cieczkować co pół roku przyciągając tym samym pielgrzymki psów które ją obskakiwały ile wlezie....a to za pewne było jej marzeniem i sprawiało jej ogromną radość... Rolling Eyes

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lovebc



Dołączył: 22 Mar 2011
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Jarocina
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:40, 16 Lis 2011    Temat postu:

schroniska chcą poprzez sterylizacje i kastracje zapobiegać tworzeniu pseudohodowli i bezmyślnemu rozmnażaniu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zium



Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Złocieniec

PostWysłany: Śro 16:20, 16 Lis 2011    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez Zium dnia Pon 10:37, 10 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ore_sama



Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:46, 16 Lis 2011    Temat postu:

Jeżeli nie wiesz dlaczego ludzie sterylizują/kastrują zwierzęta obejrzyj sobie ten filmik http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc&feature=feedf Moim zdaniem bardzo dobrze przekazuje dlaczego należy sterylizować zwierzęta (niektóre sceny są mało przyjemne)

Ostatnio zmieniony przez ore_sama dnia Śro 19:15, 16 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kas



Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa - Bielany
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:10, 16 Lis 2011    Temat postu:

Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
onek



Dołączył: 07 Lis 2011
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków/Niepołomice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:45, 16 Lis 2011    Temat postu:

Tan napisał:
Mundek:


Wykastrowany samiec staje się mniej pobudliwy, nie wdaje się w bójki o sukę z innymi samcami, nie ma skłonności do włóczęgostwa, ma mniej dominujący charakter



Nie do konca sie z tym zgadzam, chodzi głównie o włóczegostwo...
Gro "Psów" ma włóczegostwo gentycznie uwarunkowane, wtedy kastracja, hmmm pomaga w znikomym stopniu i tylko ciężka praca może pomoc...
Takie psy najcześciej sa "goscmi" schronów...

Ale może Pan Mundek szuka "niekastrata" bo potzreba mu piesków do pseudohodowli??
Ja posiadam obecnie dwa Psiaki ze schroniska, suczke po ropomaciczu, i psa ( od piątku tj 12 list), ktorego zamierzam wykastrowac, poniewaz schronisko tego nie zrobilo...
niestety dla niego jest to chyba jedyny ratunek, poniewaz pies ma tendencje do ucieczek...
Dam mu jeszcze kilka tygodni, ale chyba kastracja jest nieunikniona a "z wiosna" nie bedzie juz zmiłuj...

Jesli wiec nie zamierzasz (Panie Mundek) posiadac hodowli ( mowie tu o hodowli zarejestrowanej w ZKwP), kastracja jest czyms "naturalnym"...
Chyba ze chcesz nam udowodnic. ze szukasz bordera, bo jeden odszedl za Teczowy Most w Twojej Pseudohodowli...

Pozdrawiam,
Artur


Ostatnio zmieniony przez onek dnia Czw 7:20, 17 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mundek



Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:24, 17 Lis 2011    Temat postu:

Czytając ostatnie posty już zacząłem żałować że wspomniałem o sterylizacji. Rozgorzała dyskusja. A ja po prostu szukam szczeniaczka nie do hodowli, a po prostu bardzo podobają mi się pieski typu border collie. Niekoniecznie z rodowodem, i to wszystko. Jeśli by ktoś wiedział o małej suczce do przygarnięcia byłbym wdzięczny ...
pozdrowienia
mundek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kas



Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa - Bielany
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:43, 17 Lis 2011    Temat postu:

Mundek, rozumiem, że szukasz psiaczka do kochania - ale sprawa sterylizacji jest ważna. To, ze wszystkie psy oddawane do adopcji są sterylizowane jest bardzo ważne, bo zapobiega wielu psim nieszczęściom na przyszłość. Dlatego tutaj wszyscy próbowali Cię przekonać, że nie ma nic zdrożnego w tym, że psa się kastruje/strylizuje. Trudno zrozumieć Twoje racje - bo ich nie podałeś, dlatego ktoś wysunął przypuszczenie, że może chcesz pieska rozmnożyć. pewnie nie wiesz jak dużo takich przypadków się zdarza. Choćby dlatego, żeby zapobiec jednemu na sto, wszystkie sunie się sterylizuje. myślisz, że to źle?
A dyskusje są w porządku chyba, nie? nie ma niczego złego w tym, że ludzie rozmawiają - można się czegoś nowego dowiedzieć. Mam nadzieję, że cos z niej wyniosłeś jednak i mam nadzieję, że jednak przekonasz się do sterylizacji. pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tommek7



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolnyśląsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:10, 17 Lis 2011    Temat postu:

mundek napisał:
Czytając ostatnie posty już zacząłem żałować że wspomniałem o sterylizacji. Rozgorzała dyskusja. A ja po prostu szukam szczeniaczka nie do hodowli, a po prostu bardzo podobają mi się pieski typu border collie. Niekoniecznie z rodowodem, i to wszystko. Jeśli by ktoś wiedział o małej suczce do przygarnięcia byłbym wdzięczny ...
pozdrowienia
mundek

Pytam ponownie, w jakim jesteś wieku?
Czyli chcesz rasowego Border Collie, szczeniaka i to za darmo?
Radzę najpierw porozmawiać z rodzicami...
Co do szczeniaka bez rodowodu, to wszyscy wiemy jakie są jeszcze źródła pozyskania takiego pieska, nie jest to żadną tajemnicą, aczkolwiek o pozyskaniu go za darmo zapomnij.
Co do adopcji, to nikt Ci nie da rasowego i zdrowego szczeniaczka za darmo (kolejny przykład wskazujący na to, że nasze rozmowy odbywają się na kompletnie różnym poziomie).
Godząc się na adopcję należy być przygotowanym na wszystko i poświęcić się psu. Adopcja to chęć pomocy, a nie chęć posiadania "takiego ładnego borderka". Należy się liczyć, że takie psy mają często sporo problemów, począwszy od zdrowia fizycznego po psychikę...
Jeśli tego nie rozumiesz, a tak jest to lepiej daj sobie spokój bo wyrządzisz więcej szkody niż pożytku. Pies ze Schrona to nie pluszowy miś, którego dostajemy "za friko"
Przemyśl sprawę o ile jesteś w stanie.


Ostatnio zmieniony przez tommek7 dnia Czw 23:12, 17 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zium



Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Złocieniec

PostWysłany: Czw 23:32, 17 Lis 2011    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez Zium dnia Pon 10:37, 10 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
monika9016



Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:54, 18 Lis 2011    Temat postu:

nie bardzo rozumiem... to ze nie chcesz suki sterylizowac bo twierdzisz ze to nie humanitarne - ok, kazdy moze miec swoje zdanie, po za tym są to tez dodatkowe koszta. Ale jezeli suka przebywa w schronisku od dłuzszego czasu i jest juz jakis czas temu wysterylizowana to w czym Ci to przeszkadza ?? trudno stało sie, to znaczy ze nie jest psem odpowiednim dla Ciebie?? mowisz szukales po schroniskach, i co na wejsciu pytales o suke nie sterylizowaną ?? jaką Ci to robi róznice czy ma wszystko na swoim miejscu czy nie ? bo jezeli robi Ci to tak dużą roznice ze jestes w stanie z danego psa zrezygnowac, to mnie nasuwa sie tylko jedna mysl...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Border Collie Strona Główna -> Border Collie szuka domu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin