Forum Border Collie

Emcia

Rysiek to pięcioletni piesek- w typie bc. Jest spokojny ułożony i dobrze wychowany. Nie wchodzi na kanapę ani łózko. Fajnie się bawi z ludźmi i suczkami. Pomimo wykastrowania ma alergię na psy - jak to facet.
Niestety nie lubi również dzieci. Z tego względu muszę poszukać mu nowego domu. W stosunku do dorosłych jest uległy i spokojny. Trochę ciągnie na smyczy. Świetnie nadaje się dla osoby samotnej, albo rodziny z dorosłymi dziećmi. Nie ma problemów z czystością - jeśli potrzebuje to "wola" na dwór. Znosi kilkugodzinne pozostawienie bez opieki w domu. Nie potrzebuje długich spacerów - szybko się męczy- co nie znaczy że nie lubi pohasać na łonie natury. Spokojnie może trafić do rodziny w bloku - jest przyzwyczajony cale życie spędził w małym mieszkaniu.
Piesek jest odrobaczony i zaszczepiony.
więcej szczegółów pod numerami tel. 695-11-05-05 lub 535-688-088

Q'CELTIC

slodziak

lunorka

Dlaczego jest oddawany dopiero po 5 latach?

Emcia

u mnie jest od kilku miesięcy - jego Pani chorowała i nie mogla się nim zajmować dłużej. Jak go brałam, niestety nie poinformowano mnie ze nie lubi dzieci i innych psów (samców). A pytałam kilkukrotnie.
Z uwagi na dzieci muszę szukać mu nowego domu. szkoda bo fajne z niego psisko. Jest wiernym towarzyszem tak w domu jak i na spacerze.

Q'CELTIC

Emcia, a ty masz BC suke czy samca w domu oprocz niego ?
jak sie dogaduja ?

Emcia

ja mam suczkę i dogadują się świetnie... bawią się razem, ganiają.. nie ma żadnego problemu.. zresztą zanim wzięłam Rysia do siebie pojechałam ze swoja suką aby zobaczyć jak się będą znosić.. niuch niuch w nosy i heja się ganiać... nie było problemów żadnych... tym bardziej nie sadziłam że będzie mi dzieci straszył.. A na to nie mogę pozwolić..

Q'CELTIC

czy Misiek jest kastrowany ?
wiem ze kastracja to nie panaceum na wszystko, ale moze by pomoglo aby byl lagodniejszy w kontaktach z dziecmi
IMHO

tommek7

lunorka

Emcia

lunorka.. uwierz, ze nie jestem takim człowiekiem... chciałam dać Rysiowi nowy dom.. jest u mnie 6 miesięcy... i niestety jego zachowanie w stosunku do psów i dzieci nie pozostawia mi wyboru...
jest już wykastrowany, ograniczyłam do minimum kontakty z dziećmi... ale nie o to chodzi by pilnować, go jak "złego psa".... to fajny pies, ale nie lubi dzieci...
Ryś pojawił się u nas w domu, by zapełnić pustkę po starym moim psiaku.. miała 14 lat.. ech.. No nadal boli kiedy o niej myślę... Nie oddawałbym psa kiedy nie widziałabym konieczności..
Ta decyzja jest bardzo dobrze przemyślana.. Odwlekałam ją już jakiś czas... odsuwałam od siebie.. Dawałam kolejne szanse.. Już nie mogę.. Bo cierpią na tym inni.. I sam Rysiek też..

majangorz

Niekiedy ciężko zrozumieć takie oddane jak się nie było w takiej sytuacji. Dużo ludzi podchodzi też bardzo emocjonalnie do oddania psa wiec zrozum też ich posty Smile

.

Jeżeli pies nie może dogadać się z dziećmi podejmujesz jak najbardziej słuszną i odpowiedzialną decyzję.

Niestety takiego psa nie może wziąć pierwsza lepsza osoba (agresja w stosunku do innych samców jest problemem ,ale trochę odpowiedzialności i wprawy może ten problem rozwiązać) , i na Tobie spoczywa odpowiedzialność za wybór odpowiedniego przyszłego właściciela.

Pies jest piękny wiec może szybko znajdzie odpowiedni dom czego osobiście szczerze życzę.

lunorka

Emcia

ja was dobrze rozumiem...
to pierwsza moja taka sytuacja ... to jest trzeci mój pies w życiu.. ale w domu zawsze były jakieś psiaki (rodziców, nie moje)..
był też okaz agresywny do psów i ludzi.. ale wtedy mogłam sobie pozwolić na trzymanie takiego psiaka (byłam młoda)... teraz sytuacja uległa diametralnej zmianie... muszę działać...

Q'CELTIC

Emcia