Forum Forum Border Collie Strona Główna Forum Border Collie
Jest to miejsce spotkań dla miłośników psów rasy Border Collie. Tutaj dzielimy się radościami i kłopotami związanymi z posiadaniem bordera. Szanujemy wszystkie psiaki niezależnie od ich pochodzenia i zbieżności z wzorcem rasy.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Okno życia dla zwierząt
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Border Collie Strona Główna -> Border Collie szuka domu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ore_sama



Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:04, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Źle mnie zrozumiałaś. Owszem okazywała agresję tzn. warczała itd. ale nie wynikało to z tego że sama z siebie była agresywna, a z tego że właściciel nie przejął kontroli nad nią i otoczeniem, więc pies zrobił to sam. Już w schronisku przy innych, doświadczonych ludziach pies ten nie był agresywny.
Sytuacja która miała miejsce: Gdy mój tata poszedł do sąsiada i ten jadł obiad, suka jak zwykle trzymała głowę na stole. Jako że mój tata tego nie lubi, zrzucił jej głowę ze stołu raz (reakcja sąsiada: no co ty jej robisz przecież jej jest przykro, ona nic nie robi), ta wróciła, zrzucił głowę 2 raz, suka znów wróciła, za trzecim razem postanowiła postraszyć i dość znacząco wzięła rękę taty w pysk (nie gryzła przy tym), co spotkało się z dość nie przyjemną dla niej reakcją mojego taty (nie pamiętam jaką bo parę lat już minęło) ale w efekcie suka więcej nie położyła głowy na stole i nie zawarczała na mojego tatę.
Musisz wziąć pod uwagę fakt że to nie był dorosły, uczony agresji pies, a tak na prawdę szczeniak który zwyczajnie nigdy nie poznał zasad, i nie wiedział że nie wolno warczeć na ludzi, że dom należy do człowieka, a nie do niej, że nie wolno biegać za rowerami itd. A facet chciał psa stróżującego, do domu z ogrodem i gdy został ktoś powiedział mu dlaczego suka została oddana, stwierdził że jest w stanie nauczyć ją zasad i porządku, co moim zdaniem w przypadku tego psa nie było takie trudne. Nie zmienia faktu że gdyby suka dłużej została u sąsiada, pewnie zaczęła by gryźć aż któregoś dnia mogłoby dojść do tragedii.
Masz rację, że ludzie amstafy biorą w różnych celach, ale ona była z tym amstafem zmieszana tylko, a w schroniskach od dawna jest dużo psów zdecydowanie bardziej w typie rasy niż była ta suka, więc myślę że gdyby szukał psa do walk lub do innych podobnych celów, zdecydowałby się właśnie na takiego psa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ore_sama



Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:07, 02 Kwi 2012    Temat postu:

LALUNA napisał:
okno dla zwierzat jest kiepskim pomysłem. Ludzie łatwiej zpobywaja sie psów bo w schronie musza sie tłumaczyc, nie zawsze schrony przyjmuja psy, skoro te psy maja włascicieli.
Okno zycia jest kolejnym schronem o ograniczonym miejscu. Niestety tylko uswiadomienie społeczeństa takze sankcjami ze decydujac sie na psa musza zapewnic mu opieke, moze cos pomóc. Obecna ustawa jest duzym krokiem, jednak jeszcze mocno niedopracowana.


Pewnie przez to ludzie chętniej "pozbywają się problemu" ale jeżeli okno to uratuje chociaż jednego zwierzaka od wywiezienia do lasu, to moim zdaniem ma to sens.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LALUNA



Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 7156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 12:51, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Cytat:
Musisz wziąć pod uwagę fakt że to nie był dorosły, uczony agresji pies, a tak na prawdę szczeniak który zwyczajnie nigdy nie poznał zasad

Abstrahujac od tego przypadku, takze w ieku 7 miesiecy moze ujawniac sie prawdziwa agresja i nie zawsze mozna sobie poradzić.
Cytat:
A facet chciał psa stróżującego, do domu z ogrodem i gdy został ktoś powiedział mu dlaczego suka została oddana, stwierdził że jest w stanie nauczyć ją zasad i porządku, co moim zdaniem w przypadku tego psa nie było takie trudne.

Czyli nie chciał wytłumic agresje. Amstafy nie powinny być używane do strózowania własnie ze wzgledu że nauczone agresji sa bardzo niebezpieczne. Nigdy bym takiemu człowiekowi nie wydała do adopcji dominujaca suke amstafa.
Cytat:
więc myślę że gdyby szukał psa do walk lub do innych podobnych celów, zdecydowałby się właśnie na takiego psa.

Mylisz sie. Psy do walk sa specjalnei szkolone od małego, nie szuka sie przypadkowych psów ze schronu. Natomiast szuka sie psów jako mieso do treningu dla tych psów. Znajomy byl kiedys na takiej akcji gdzie odzyskano owczarka niemieckiego( skradzionego), na tym psie urzadzano bestialski trening i mimo iż własciciel pojechał po niego pies juz był tak zeschizowany ze mozna go było tylko uśpic.

Cytat:
Pewnie przez to ludzie chętniej "pozbywają się problemu" ale jeżeli okno to uratuje chociaż jednego zwierzaka od wywiezienia do lasu, to moim zdaniem ma to sens.

W podobny sposób mysla ludzie kupujac na bazarze psy z kartonu myslac ze ratuje w ten sposób jednego biednego szczeniaka.
Owszem ratuje tylko ze po drugiej stronie jest duzo wiecej strat i dalsze bezmsylne rozmnazanie, eskploatowanie suk, trzymanie jej w chlewie.
Jezeli ktos mzoe bezkarnie oddac takie szczeniaki, nie musi nawet płacic za uspienie, nastepnym razem tez odda i nawet nie pomysli aby suke wysterylizowac.
A te psy i tak trafia w końcu do schronu i czesc z nich bedzie uspiona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ore_sama



Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:27, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Wszystko widzisz w bardzo ciemnych barwach. Jasne że jest możliwe że ktoś bierze takiego psa do walk, tak samo jak możliwe jest że tamta suka źle skończyła. Jednak to samo może się przydarzyć-chodź prawdopodobieństwo jest pewnie mniejsze- psu z renomowanej hodowli i nie myślę tu tylko o amstafach. Większość ludzi biorąc psa ze schroniska/kupując z hodowli ma co do niego dobre zamiary i nie decydują się na takiego psa bo chcą go skrzywdzić, a dlatego że chcą mieć przyjaciela, ale i tu i tu zdarzają się ludzie którzy chcą psa skrzywdzić. Ze schroniska mogą brać psa np do walk, a psa rasowego wykorzystywać w pseudohodowli, a dając komuś jakiegokolwiek psa-nawet jakby wydawał się wymarzonym właścicielem- nigdy nie masz pewności co się z tym psem stanie. Ja jednak chce wierzyć że większość ludzi decydujących się na psa chce po prostu przyjaciela, i jest to przemyślana decyzja, tak samo jak chcę wierzyć że tamta suka wiedzie szczęśliwe życie zrównoważonego psa.

Dla mnie kupowanie psa z kartonu na bazarze to zupełnie coś innego. Nie postrzegam tego jako ratowanie biednego pieska. Myślę że ludzie kupujący takiego psa też nie kierują się tym że ratują biednego szczeniaka z pseudohodowli, a raczej tym że jest śliczny słodki i uroczy. Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z istnienia pseudohodowli, tak samo jak większość uważa że ma rasowego psa bez rodowodu. Wiem coś o tym bo jeszcze całkiem niedawno też byłam nieświadoma wielu rzeczy. Zgodzę się z tobą że okno życia daje pseudohodowcą możliwość oddania tam szczeniaków, bo się nie sprzedały, tak samo jak przeciętnemu Kowalskiemu oddanie psa bo się znudził, bo wyszedł z mody itd. ale wszystko ma swoje wady i zalety i może tam trafić zwierzak którego ktoś skazał już np na uśpienie i takie zwierzak trafiając do takiego okna dostaje 2 szansę, ale jak już pisałam to okno niczego nie rozwiąże póki nie zmieni się mentalność Polaków, oraz cały system związany z ochroną zwierząt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LALUNA



Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 7156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 13:45, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Cytat:
Wszystko widzisz w bardzo ciemnych barwach.

Patrze na to realnei a reszta jest wynikiem tego co podajesz w opisie.
Jezeli piszesz ze facet ma doswiadczenie z takimi psami a za moment ze wział ja do pilnowania ogródka to znaczy ze facet nie ma doswiadczenia i predzej doprowadzi do nieszczescia niż do resocjalizacji.

I własnie to jest błąd schroniksa ze wogóle mu wydano te suke jak i to ze wydaja bez sterylki psy w typie amstafa.
Cytat:
Większość ludzi biorąc psa ze schroniska/kupując z hodowli ma co do niego dobre zamiary i nie decydują się na takiego psa bo chcą go skrzywdzić, a dlatego że chcą mieć przyjaciela, ale i tu i tu zdarzają się ludzie którzy chcą psa skrzywdzić.

Owszem, jak i biora i tacy co im sie nie udaje nie skrzywdzic. Jednak jezeli schronisko działa prawidlowo to poprzez nie wydawanie kazdemu kto zechce, prowadzac akcje kastracji jest w stanie ograniczyć takie przypadki.
Cytat:
ale wszystko ma swoje wady i zalety i może tam trafić zwierzak którego ktoś skazał już np na uśpienie i takie zwierzak trafiając do takiego okna dostaje 2 szansę, ale jak już pisałam to okno niczego nie rozwiąże póki nie zmieni się mentalność Polaków, oraz cały system związany z ochroną zwierząt

Taka sama szanse daje schronisko, a jednoczesnie daje możliwosc uswiadomienia ludzi ze moze suke wysterylizowac mozna trafic do tego konretnego człowieka. A ktos kto chce przywiazac w lesie psa, wywalic na jezdni to i tak to zrobi, bo nie bedzie chciał sie fatygowac, tak samo jak mu sie nie chce isc do schroniska. Bo co za róznica podejsc do schronu i przywiazac do płotu psa. Tak smao to działa jak okno żcyia. Tylko w przeciwienstwie schronu sie nie zamyka po dwóch dniach bo nastapiło przepełnienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ore_sama



Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:44, 03 Kwi 2012    Temat postu:

LALUNA napisał:
Cytat:
Wszystko widzisz w bardzo ciemnych barwach.

Patrze na to realnei a reszta jest wynikiem tego co podajesz w opisie.
Jezeli piszesz ze facet ma doswiadczenie z takimi psami a za moment ze wział ja do pilnowania ogródka to znaczy ze facet nie ma doswiadczenia i predzej doprowadzi do nieszczescia niż do resocjalizacji.
I własnie to jest błąd schroniksa ze wogóle mu wydano te suke jak i to ze wydaja bez sterylki psy w typie amstafa.

Jestem pewna że wziął psa do domu z ogrodem, ale nie mam pewności że miała pilnować. Jak już pisałam sytuacja ta miała miejsce parę lat temu, więc mogłam to domyślić... Embarassed Czy ją schronisko wysterylizowało nie wiem, ale kiedyś były inne standardy trochę. Ja też biorąc swojego psa ze schronu dostałam psa niewykastrowanego, gdzie obecnie to się chyba nie zdarza.

LALUNA napisał:
Cytat:
Większość ludzi biorąc psa ze schroniska/kupując z hodowli ma co do niego dobre zamiary i nie decydują się na takiego psa bo chcą go skrzywdzić, a dlatego że chcą mieć przyjaciela, ale i tu i tu zdarzają się ludzie którzy chcą psa skrzywdzić.

Owszem, jak i biora i tacy co im sie nie udaje nie skrzywdzic. Jednak jezeli schronisko działa prawidlowo to poprzez nie wydawanie kazdemu kto zechce, prowadzac akcje kastracji jest w stanie ograniczyć takie przypadki. I własnie to jest błąd schroniksa ze wogóle mu wydano te suke jak i to ze wydaja bez sterylki psy w typie amstafa..


Tego czy to był błąd nie jesteś w stanie stwierdzić, bo nie rozmawiałaś z tym człowiekiem (ja też zamieniłam z nim 2 zdania) i tak naprawdę nie wiesz co on wiedział o wychowaniu i szkoleniu psów, do czegokolwiek chciał tego psa wykorzystywać. Inną sprawą jest to że rzeczywiście chyba nie jest problemem wziąć psa ze schroniska. Co do sterylki to chyba obecnie wszystkie (lub prawie wszystkie) psy wychodzące ze schronisk są sterylizowane/kastrowane. Ja przynajmniej znam parę osób które adoptowały ostatnio psy i wszystkie były sterylizowane.

LALUNA napisał:
Cytat:
ale wszystko ma swoje wady i zalety i może tam trafić zwierzak którego ktoś skazał już np na uśpienie i takie zwierzak trafiając do takiego okna dostaje 2 szansę, ale jak już pisałam to okno niczego nie rozwiąże póki nie zmieni się mentalność Polaków, oraz cały system związany z ochroną zwierząt

Taka sama szanse daje schronisko, a jednoczesnie daje możliwosc uswiadomienia ludzi ze moze suke wysterylizowac mozna trafic do tego konretnego człowieka. A ktos kto chce przywiazac w lesie psa, wywalic na jezdni to i tak to zrobi, bo nie bedzie chciał sie fatygowac, tak samo jak mu sie nie chce isc do schroniska. Bo co za róznica podejsc do schronu i przywiazac do płotu psa. Tak smao to działa jak okno żcyia. Tylko w przeciwienstwie schronu sie nie zamyka po dwóch dniach bo nastapiło przepełnienie.


Ale sama pisałaś i dobrze o tym wiesz że schronisko nie zawsze przyjmie psa. Poza tym ludzie wolą załatwiać pewne sprawy anonimowo. Jest to wadą bo wtedy bezkarnie mogą wziąć kolejnego zwierzaka, ale przynajmniej tego pierwszego zaniosą do okna życia a nie do lasu. Chodź moim zdaniem chyba najlepszym rozwiązaniem byłby obowiązek chipowania wszystkich zwierząt, a brak znakowania powinien być surowo karany. Wtedy może ludzie baliby się wywozić do lasu, a jednocześnie gdyby im się zwierzak znudził byłoby wiadomo jakie dany człowiek ma do zwierząt podejście. Wiem że jest to dość trudne do zrealizowania, ale chyba możliwe...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Border Collie Strona Główna -> Border Collie szuka domu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin