Forum Border Collie

Skundlona

Cześć!

Niestety nie mogę umieścić linka strony - jeszcze.
Ale opowiem o co chodzi.

Szukam suki BC do zaczęcia hodowli.
Niestety w necie natknęłam się na ogłoszenie o BC ale nie z hodowli.
Psiaki są po 800zł.

Z chęcią zamieszczę link jutro, natomiast pytanie - co można z tym zrobić, bo przecież to jest nielegalne.

Działaliście tak?

ore_sama

Myślę że co byśmy nie robili pseudohodowle były, są i będą. Może będzie ich mniej, ale ich istnienie wydaje się nieuniknione, zwłaszcza że wszyscy wiemy jak w naszym państwie działa egzekwowanie prawa.
Można zgłosić naruszenie na stronie na której ogłoszenie jest zamieszczone, ewentualnie zgłosić do jakiegoś TOZ, chodź nie wiem czy tego typu organizacje w ogóle mają jakieś prawa...

EDIT: Myślę że ten post lepiej pasował by w dziale: Stop pseudohodowcom!

Q'CELTIC

ore_sama

brzozaraf

A mi się wydaje, że źle to zrozumiałyście. Wydaje mi się, że autorka postu szuka właśnie szczeniaka (suczki) aby z czasem stała się ona początkiem hodowli. I przy okazji napiętnuje szczeniaki z pseudo hodowli lub też rozmnażane całkowicie przypadkowo. Ale to może ja coś źle zrozumiałem Smile

Q'CELTIC

obys mial racje brzozaraf !

ore_sama

Q'CELTIC

Q'CELTIC

rozumiem chec rozmozenia wybitnej suki sportowej ktora ma jedynie hodowlanke, a tym bardziej suki ktora eksterierowo kosi na wystawach plus swietnie sobie w sportach radzi, rozumiem rozmnazanie switnjej suki wystawowej ktora da swietne szczeniaki zarowno an wystawy jak i o potencjale sportowym
ale nie rozumiem checi rozmnazania suki srednio przecietnej kesterierowo byz osiagniec wystawowych ani sportowych, czesto nie na wszystko przebadanej i z minimalka hodowlana wyjezdzona
dla mnie to ostatnie to nie hodowanie i bycie hodowca ale namnazanie ( choc papierowe ) kolejnych przecietnych miotow po przecietnych rodzicach bo moda na BC i szczeniaki sie sprzedaja
nawet jak suka srednia ale kryta lepszym psem to prawda jest taka ze do tanga trzeba dwojga Wink

plus jeszcze odpowiedzialnosc hodowcy w jjakie rece sprzedaje szczeniak, jedni wola poczekac na idealny dom dla danego szczeniaka, a drudzi sprzedadza kazdemu, byle sie taki trafil i szybko

Paula

Utopijnie

I powiecie mi, ze hodowle jak kupuja szczeniaki to wcale nie od razu z góry zakładajac wizje rozmnazania? I co każdy zostawiony / kupiony okazuje się SWIETNY i nalezy go rozmnazac? A jak prywatna osoba sobie kupi to juz nie?

Hodowla gdzie jest kilka dorosłych psów w wieku reprodukcyjnym i tylko część z nich była rozmnożona, albo są co do nich plany hodowlane? Chyba trudno Smile

Zeby nie było - ja nie widzę w tym nic złego, ludzie mają hodowle i niech hodują, jesli zwierzakom nie dzieje sie krzywda. Ale nie siejcie tu takich tęczowych wizji!
Kupujecie psy z zamiarem rozmnażania i nie wszystkie są one wybitne i wnoszą wiele dla rasy, a jednak mają szczeniaki. To czemu prywatna osoba nie może niewybitnego psa rozmnozyc?

brzozaraf

Poza tym kupując szczeniaka po wybitnych rodzicach nie oznacza to, że będzie on taki sam gdy dorośnie i w drugą stronę też to może działać. Mój z zarejestrowanej hodowli, gdzie znam przykłady psów z poprzednich miotów będących medalistami, kupowany z myślą o wystawach a z racji wnętrostwa mogę wystawiać go co najwyżej w oknie Smile

Nie ma reguły... Każdy niech robi według własnego sumienia i bez krzywdy dla zwierząt... Ot moje zdanie.

Q'CELTIC

Skundlona

Skundlona

Skundlona

temat i tak martwy, nie ma linka. Koleś musiał go ściągnąć.

Wracając do Waszych komentarzy.

primo.
nie zacznę hodowli ot tak.
secundo.
mam doświadczenie dość duże z psami
po trzecie.
tak jak pisałam mam przyjaciela- hodowcę od 30 lat (ma 56) hodował bulteriery, shiby, samoyedy, wilczaki, jest treserem z długim doświadczeniem, resocjalizuje psy, rozmawiałam z nim już kilka razy na ten temat i uważam go za moje prywatne guru - widzę jak pracuje.
po czwarte.
dla mnie wygląd rasy jest tylko i wyłącznie dodatkiem psującym rasę. liczy się dla mnie jak pies pracuje i dlatego chcę zacząć z rasą która jest pracoholikiem - mamy coś wspólnego.
po piąte.
każdy zaczyna. każdy kiedyś kupuje pierwszego psa. nie wierzę, że Wy od razu wszystko wiedzieliście.
po szóste.
jestem na kursie - zoo psychologa i tresera psów
po siódme.
kilka książek już łykłam w życiu, z kilkoma psami pracowałam (głównie schroniskowymi)
po ósme.
nawet trenowałam z jednym psem agility, ale okazało się po pół roku, że ma zapalenie tarczek międzykręgowych - przerwaliśmy miesiąc temu treningi
po dziewiąte.
powtórzę - nie o to mi chodziło w tym temacie
po dziesiąte.
szkoda, że rozdmuchaliście temat nie na temat, zamiast zrozumieć sedno i zobaczyć moje intencje.

dziękuję do widzenia.